Administrator Dodano: wtorek, 31, marzec 2015 22:11.
1 kwietnia 2015 - sprawdzian szóstoklasistów w całej Polsce. Zatem w przeddzień sprawdzianu należy się solidnie zrelaksować, co też czyniliśmy z wielkim zapałem na wycieczce szkolnej. 
31 marca zwiedzaliśmy nową Komendę Policji w Ostrołęce. Po zaułkach tego owianego tajemnicami przybytku oprowadzał nas przemiły pan policjant. Sądziliśmy, że komenda policji to ponury budynek, w którym pracują ponurzy policjanci. A tu w progu okazałego i pachnącego świeżością budynku przywitał nas serdecznie wesoły pan policjant i zaprosił do zwiedzania. Na dobry początek obejrzeliśmy dyspozytornię, czyli pomieszczenie z wieloma telewizorami, w których policjanci obserwują ulice Ostrołęki i przyjmują zgłoszenia interwencji. Następnie obejrzeliśmy salę odpraw, cele osadzonych w tymczasowym areszcie, pokój do przechowywania broni, pokój przesłuchań dzieci oraz siłownię. Bardzo nam się podobał śliczny pokoik z zabawkami, pięknym drzewem na ścianie i zwierzątkami oraz lustrem weneckim. To nigdy jeszcze nie używane pomieszczenie do przesłuchiwania dzieci w obecności psychologa. Pracownicy komendy byli dla nas bardzo mili i pozwalali się nam nawet fotografować. Wszystkim policjantom i pracownikom Komendy Policji w Ostrołęce bardzo serdecznie dziękujemy za życzliwość, a w szczególności panu Tomaszowi Żerańskiemu, który zachęcał nas do wstępowania w szeregi policji cierpliwie wyjaśniając cały proces kształcenia przyszłych policjantów.
Tego dnia zwiedzaliśmy również siedzibę Ostrołęckiej Straży Pożarnej. W samym wejściu przywitaliśmy św. Floriana, patrona strażaków. Niestety, nie ukłonił się, bo to był posąg dumnie strzegący tego miejsca i jego pracowników. Następnie poprosiliśmy uprzejmego pana strażaka o wspólne zdjęcie z Florianem. W tej samej chwili pojawili się panowie strażacy, którzy zaprowadzili nas do olbrzymiej hali garażowej, w której stały lśniące, czerwone wozy strażackie. Ależ mieliśmy frajdę, kiedy przymierzaliśmy hełmy strażackie, czy wsiadaliśmy do olbrzymich samochodów na miejsca dla strażaków wyposażone w aparaturę z tlenem i osprzętem strażackim. Mieliśmy niebywałe szczęście, bo podczas naszej wizyty zadzwoniły syreny ogłaszające alarm. W kilka sekund przy wozach strażackich pojawili się wbiegając zdeterminowani strażacy. Musieliśmy błyskawicznie usunąć się z drogi. Niektóre dzieci przewróciły się w tym zgiełku. Na szczęście nic nikomu się nie stało i w 12 sekund(!) dwa wozy strażackie wyjechały na interwencję. Pan, który został z nami wyjaśnił nam działanie poszczególnych akcesoriów służących do gaszenia pożarów, specyfikę przeznaczenia poszczególnych samochodów i ich wyposażenia. Dowiedzieliśmy się, że praca strażaka jest bardzo specyficzna i wymaga olbrzymiej sprawności fizycznej, determinacji, a nie rzadko bohaterstwa. Strażacy, to wszechstronni ratownicy niosący pomoc nie tylko gasząc pożary, ale ratując poszkodowanych w wypadkach drogowych, w awariach chemicznych, wyławiając ludzi spod lodu, z wody i ratując z wielu, wielu innych niebezpieczeństw. Bardzo pięknie dziękujemy panom strażakom za wielkie zaangażowanie, życzliwość i cierpliwość...
Ta wycieczka okazała się bardzo kształcąca i bardzo emocjonująca. Wielu uczniów naszej szkoły marzy o tym, by zostać strażakiem lub policjantem ...