Gminna Biblioteka Publiczna w Lelisie,
Filia w Łęgu Starościńskim czynna:
Poniedziałek: 8.00-16.00
Wtorek: 13.30-16.00
Czwartek: 8.00-16.00
Piątek: 13.30- 15.00
Plan pracy świetlicy szkolnej
Poniedziałek - piątek:
7.00-8.00
12.40-14.40
Przy boisku sportowym znajduje się plac zabaw dla najmłodszych wyposażony w karuzele obrotową,... Czytaj więcej...
Swoją obecnością w formie zdalnej zaszczycił społeczność Szkoły Podstawowej im. Św. Jana Pawła II w Łegu Starościńskim pan Bronisław Bacławski (ur. 22 kwietnia 1932 w Gąskach) mgr pedagogiki szkolnej, długoletni nauczyciel, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Ostrołęce w latach 1964-75.
Pan Bronisław przywitał uczniów słowami: „Witam chłopcy i dziewczęta”, po czym rozległy się brawa i mogliśmy wsłuchać się w historię naszego gościa: Pamiętam dobrze ranek w dniu 22 czerwca 1941 r. Obudził nas wtedy daleki ale dość wyraźny huk dział. Okazało się, że wczesnym rankiem oddziały wojsk niemieckich przekroczyły ustaloną na rzece Narew granicę i zaatakowały pozycje wojsk radzieckich w okolicach Nowogrodu, Łomży i innych miejscowości leżących po przeciwnej stronie rzeki. Na południowym wschodzie (...) widać było dużo smug gęstego dymu unoszącego się w niebo. To paliły się budynki od artyleryjskich pocisków lub bomb zapalających zrzucanych przez niemieckie lotnictwo. (...) Tylko złowrogi warkot niemieckich samolotów w dzień i w nocy wskazywał, że na wschodzie toczy się wojna”.
Pan Bronisław opowiadał również o czasach przed wojną, jak wyglądało jego dzieciństwo, ile miał rodzeństwa, jak wyglądała miejscowość, w której mieszkał i się wychowywał. Mówił także, że w szkole był prymusem, o czym świadczyło świadectwo z roku 1947/48, które uczniowie mogli zobaczyć. Na zakończenie spotkania nadmienił, iż wojna zawsze niesie ze sobą zniszczenia, śmierć. Nikomu nie życzy czasów, w jakich przyszło mu dorastać i doskonale rozumie uchodźców z Ukrainy uciekających przed wojną.
Odwiedza nas 34 gości oraz 0 użytkowników.