DZIEŃ MAMY 2014

Administrator. Kategoria UROCZYSTOŚCI

28 maja 2014 roku świętowaliśmy w naszej szkole Dzień Matki. Tym razem postanowiliśmy zaprezentować  przed tak zacną publicznością dorobek artystyczny konkursów i festiwali z tego roku szkolnego, w których nasi uczniowie uczestniczyli i zajmowali najwyższe lokaty.
Gości powitała, jak zawsze z uśmiechem, pani dyrektor i zaprosiła do obejrzenia popisów artystycznych w wykonaniu najmłodszych dzieci z przedszkola „Wróbelek  Elemelek”. Następnie sceną zawładnęli  uczniowie z klas I-VI. Po krótkim zaprezentowaniu historii tego święta, która sięga początków XX wieku oraz życzeniach dla mam rozpoczął się festiwal popisów, serdeczności i łez wzruszenia. Na pierwszy ogień wyszły dzieciaki z zespołu „Nowe latko” w cudownych strojach kurpiowskich ze swoim mistrzem p. Jankiem Kanią zapraszając do obejrzenia przedstawienia „Kino na wsi”. Widowisko to prezentowali na „Darciu pierza” w Lelisie i przeglądzie teatralnym w Baranowie. Kolejnymi  laureatami popisującymi się przed swoimi mamami były dzieci z klasy III ze swoją „Deszczową piosenką ”, którą zdobyły wyróżnienie na Festiwalu Piosenki Dziecięcej w Ostrołęce.
II miejsce w Diecezjalnym Konkursie „Wiara mnie uskrzydla- Modlitwa w życiu Jana Pawła II” zajęły  dwie uczennice z klasy VI. Również wyśpiewały swoją piękną  piosenkę przed wzruszoną publicznością. Następnym popisem był utwór wokalny prezentowany na Konkursie Piosenki o Zdrowiu w Ostrołęce, gdzie nasi uczestnicy zajęli III miejsce. Kolejną prezentacją okazał się taniec irlandzki w wykonaniu uczennic ze starszych klas, które przygotowywały się do konkursu o krajach anglojęzycznych, a młodsze dziewczynki wyśpiewały swoje śliczne piosenki, którymi zdobyły najwyższe lokaty na Konkursie Piosenki Anglojęzycznej w Olszewce. Na koniec już  laureatki Konkursu Kurpie Zielone w Literaturze pięknie wyrecytowały wiersze o swojej Małej Ojczyźnie.  Później były jeszcze wiersze, piosenki, prezenty i uroczyste „sto lat” dla naszych najukochańszych mam.     
Zwieńczeniem imprezy była uroczysta herbatka i ciastko… i znów trudno było się rozstać…